Amerykańskie baterie Patriot, które rozmieszczone byłyby na terenie Ukrainy, stałyby się celem rosyjskiej armii. To odpowiedź Kremla na doniesienia CNN i agencji Reuters, że administracja prezydenta Joe Bidena finalizuje plan wysłania systemów obrony przeciwrakietowej Patriot na Ukrainę.
Pod koniec listopada wiceszef Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew stwierdził, że jeśli Patrioty trafiłyby na Ukrainę, to stałyby się "uzasadnionym celem" ataków. Rzecznik Władimira Putina Dmitrij Pieskow został zapytany, czy Kreml podziela ten punkt widzenia.
Oczywiście - odpowiedział. Ale jeszcze bym tego nie komentował, bo to wszystko są doniesienia medialne. W dzisiejszych czasach takie doniesienia są niewiarygodne, więc poczekamy na jakieś oficjalne informacje - powiedział Pieskow.
Jak podaje CNN, plan wysłania baterii na Ukrainę może być ogłoszony jeszcze w tym tygodniu. Biały Dom nie odniósł się jeszcze do tej sprawy, a Pentagon przekazał, że nie ma na razie czego komentować.
Przedstawiciele administracji, w tym szef Pentagonu Lloyd Austin i sekretarz stanu Antony Blinken, wielokrotnie w ostatnim czasie podkreślali, że obrona powietrzna jest priorytetem, jeśli chodzi o potrzeby obronne Ukrainy.
Nie jest jasne, ile takich baterii zostanie wysłanych na Ukrainę. Po sfinalizowaniu amerykańskich planów Patrioty mają zostać wysłane w ciągu najbliższych dni, a Ukraińcy zostaną przeszkoleni do ich używania w bazie armii amerykańskiej w Grafenwöhr w Niemczech.
Mieczysław Bieniek, były zastępca szefa NATO mówił RMF FM, że szkolenie takie zajmie co najmniej 8 miesięcy. To oznacza, że do uruchomienia baterii w Ukrainie jeszcze daleko, ale to i tak bardzo ważny krok.
Nie wiadomo, jaką wersję systemu, ani ile baterii miałaby otrzymać Ukraina. W zależności od używanych pocisków, może mieć on zasięg od 30 do 160 km.
Bateria systemu Patriot składa się ze stanowiska dowodzenia, radaru matrycowo-fazowanego i do ośmiu wyrzutni po cztery rakiety każda.
Rozlokują je prawdopodobnie w pobliżu dużych miasta: Kijowa, Charkowa, itd. - powiedział Bieniek w rozmowie z naszym dziennikarzem Pawłem Balinowskim.
Do amerykańskich planów odniósł się krótko rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Oświadczył, że Patrioty w Ukrainie staną się celem Rosji.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Sprawa wysłania Patriotów na Ukrainę stała się głośna po incydencie w Przewodowie. W połowie listopada, w trakcie rosyjskiego ataku rakietowego, pocisk ukraińskiej obrony przeciwlotniczej uderzył w suszarnię zbóż na Lubelszczyźnie, zabijając dwóch Polaków.
Zachód bardzo zaniepokoił się możliwą powtórką podobnych incydentów. Niemcy zaproponowali wysłanie do Polski systemy Patriot. Rząd w Warszawie początkowo chciał, by dostarczono je na Ukrainę, potem jednak zmienił zdanie i ogłosił, że przyjmie baterie.