Amerykański dziennikarz i filmowiec Brent Renaud został zabity w Irpieniu w obwodzie kijowskim. Informację o jego śmierci podał komendant policji w obwodzie kijowskim Andrij Niebitow.
Redaktor naczelny "Time'a" Edward Felsenthal i prezes TIME Studios Ian Orefice napisali w komunikacie, że Renaud był "nagradzanym filmowcem i dziennikarzem, który poruszał najtrudniejsze tematy na całym świecie". Na Ukrainie realizował dla TIME Studios projekt dokumentalny dotyczący globalnego kryzysu uchodźczego.
Felsenthal i Orefice napisali, że są "głęboko wstrząśnięci śmiercią Brenta Renauda" i podkreślili, że "jest sprawą najwyższej wagi, aby dziennikarze mogli bezpiecznie relacjonować informacje o inwazji i kryzysie humanitarnym na Ukrainie".
W niedzielę rano komendant policji w obwodzie kijowskim Andrij Niebitow przekazał informację o śmierci Renauda w Irpieniu pod Kijowem, mylnie podając, że był on korespondentem dziennika "New York Times".
Kilka godzin później "New York Times" wydał oświadczenie, w którym wyrażono głęboki żal z powodu śmierci "utalentowanego filmowca", wyjaśniono jednak, że był on dawnym współpracownikiem gazety. Został uznany za jej reportera, ponieważ wciąż miał przy sobie dawny identyfikator prasowy, wydany mu kilka lat wcześniej przez ten dziennik.
Response from a New York Times spokesperson in regard to the death of Brent Renaud in Ukraine. pic.twitter.com/K11eW685yr
NYTimesPRMarch 13, 2022
"Dziś w Irpieniu rosyjscy wojskowi zastrzelili obywatela USA, dziennikarza Brenta Anthony'ego Renauda. Nie ma wątpliwości co do nieprzestrzegania przez Rosję reguł wojny. Pytanie tylko: jak długo jeszcze Stany Zjednoczone będą ignorować wojnę, mordy (popełniane na ich) obywatelach, i nie będą zamykać nieba nad Ukrainą?" - napisał na Twitterze doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak.
W reakcji na śmierć amerykańskiego dziennikarza mer podkijowskiego Irpienia Ołeksandr Markuszyn poinformował w niedzielę na Telegramie, że dziennikarze mają zakaz wstępu do tej miejscowości.
"Od dziś zakazujemy dziennikarzom wstępu do Irpienia. W ten sposób chcemy ratować życie ich i naszych obrońców. Apeluję do wszystkich przedstawicieli mediów, a także wszystkich Ukraińców - nie zamieszczajcie w mediach społecznościowych zdjęć naszych żołnierzy, ich sprzętu ani niczego, co wskazywałoby na ich lokalizację! To jest bardzo ważne!" - napisał.