Policjanci i agenci służb specjalnych będą uczyć polityków jak rozpoznawać zagrożenia i bronić się przed nimi, informuje "Rzeczpospolita". Biuro Ochrony Rządu, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Komenda Główna Policji podpisały w piątek porozumienie w tej sprawie - dowiedziała się gazeta.
Jego najważniejszym punktem ma być organizacja specjalnych szkoleń dla parlamentarzystów i członków ich biur. Dzięki nim mają oni wiedzieć, jak rozpoznawać zagrożenia i jak postępować np. w przypadku otrzymania e-maila lub telefonu z pogróżkami.
Organizowanie szkoleń to reakcja na wtorkowe zabójstwo pracownika łódzkiego biura poselskiego PiS.
Coraz więcej polityków czuje się zagrożonych. Biuro Ochrony Rządu twierdzi, że podejmie się zabezpieczenia wszystkich osób, na których ochronę zgodę wyrazi szef MSWiA.
Jak podaje "Rzeczpospolita" w BOR pracuje ok. 2 tys. osób. Do minimalnej ochrony jednej osoby potrzeba czterech osób i dwóch aut, które pracują na zmianę całą dobę. Ile to może kosztować? - szczegółowych wyliczeń nie ma, ale z tego co mówi rzecznik służby wynika, że kilkaset złotych dziennie "na głowę".