Biznesmen Marek Falenta, współwłaściciel firmy Składy Węgla i główny akcjonariusz giełdowych spółek Hawe i ZWG oraz Krzysztof Rybka - szwagier i bliski współpracownik Falenty będą dziś przesłuchiwani w Warszawskiej Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga. Jak się dowiaduje radio RMF FM - Marka Falentę obciążyły zeznania trzech osób.
Zatrzymując w związku z aferą podsłuchową biznesmena Marka Falentę prokuratura miała zeznania co najmniej trzech osób, które obciążały biznesmena - dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM. Oprócz menadżera Łukasza N. to dwoje innych pracowników warszawskich restauracji.
Przedwczoraj zostali oni zatrzymani i złożyli szerokie wyjaśnienia jako świadkowie. Po kilku godzinach zostali zwolnieni.
Po skompletowaniu zeznań trojga świadków, biznesmen został zatrzymany.
Praska prokuratura prowadzi dwa śledztwa - w sprawie podsłuchiwania polityków i w sprawie treści rozmów byłego ministra transportu Sławomira Nowaka z byłym wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem.
Jej rzeczniczka Renata Mazur poinformowała dziś, że przeprowadzono przeszukania różnych miejsc, gdzie odnaleziono "szereg nośników elektronicznych z danymi", które zostaną przekazane do specjalistycznych badań.
Wczoraj zarzuty usłyszał Konrad L. - kelner z restauracji Amber Room w Pałacu Sobańskich, w której dokonywano części podsłuchów. Wcześniej postawiono zarzuty w tej sprawie i zwolniono za kaucją managera restauracji Sowa i Przyjaciele Łukasza N.
Tygodnik "Wprost", który opublikował treść podsłuchanych rozmów polityków, podał, że źródłem informacji o nagraniach jest biznesmen.
(j.)