Stan więzionej w Rosji ukraińskiej pilotki wojskowej Nadii Sawczenko jest krytyczny - poinformował jej obrońca Nikołaj Połozow. Jak zaznaczył, sytuację komplikuje fakt, że pilotka nie dopuszcza do siebie rosyjskich lekarzy, a władze aresztu nie zgadzają się, by zbadali ją lekarze z Ukrainy, którzy również są na miejscu.
Sawczenko od grudnia prowadzi głodówkę, jednak do ubiegłego tygodnia przyjmowała płyny. W zeszły czwartek zaczęła odmawiać i jedzenia, i picia. Wczoraj zdecydowała się złagodzić głodówkę i pije już wodę, ale jej stan pogarsza się z dnia na dzień.
Wczoraj zwracała wodę, którą starała się pić; jej stan jest coraz gorszy. Powracają stare problemy z kamieniami nerkowymi, które pojawiły się w związku ze stresem wywołanym przez głodówkę. Wysoka temperatura, która utrzymuje się od kilku dni, świadczy o poważnym zapaleniu organów wewnętrznych - napisał Połozow na Facebooku.
Jak podał, Sawczenko odmawia przyjęcia pomocy od rosyjskich lekarzy, zaś władze aresztu, w którym przebywa, nie zgadzają się, by zbadali ją będący na miejscu lekarze z Ukrainy.
Sytuacja jest krytyczna, a czas płynie - podkreślił adwokat.
34-letnia Nadia Sawczenko jest oskarżona o współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy w czasie walk w Donbasie w 2014 roku. Ukrainka, która została wówczas bezprawnie wywieziona do Rosji, nie przyznaje się do winy i twierdzi, że dowody w jej sprawie zostały sfałszowane.
Proces pilotki trwa w Doniecku w obwodzie rostowskim na południu Rosji. Prokuratura zażądała dla Sawczenko kary 23 lat pozbawienia wolności. Ogłaszanie wyroku rozpocznie się 21 marca i ma potrwać dwa dni.
(edbie)