Tomasz Adamek intensywnie przygotowuje się do wrześniowej walki o mistrzostwo świata. "Góral" trenuje kilka razy dziennie. Biega wzdłuż rzeki Hudson na tle Manhattanu i ćwiczy w klubach w Jersey City. Przygotowania Polaka do walki z Kliczką obserwował nasz korespondent Paweł Żuchowski.
Paweł Żuchowski: Tomek, oglądałem, jak trenowałeś w sali. To był ciężki trening, ale czeka cię jeszcze bieg.
Tomasz Adamek: No niestety, bieganie raz dziennie nie wystarczy. Na 12 rund i na trudną walkę trzeba pracować dwa razy dziennie i to bardzo ciężko. Ale ja jestem do tego przyzwyczajony.
Paweł Żuchowski: Treningów nie chcecie pokazywać. To dlatego, żeby obóz Kliczki nie zobaczył, w jaki sposób trenujecie?
Tomasz Adamek: To są prywatne przygotowania. Ja mam być wojownikiem w ringu i tak będzie 10 września.
Paweł Żuchowski: Irytują cię wszystkie głosy niedowiarków, którzy twierdzą, że Tomasz Adamek jednak przegra, bo jest słabszym zawodnikiem niż Kliczko?
Tomasz Adamek: Powiedzieli, że Adamek zgłupiał, nie wie, co robi, że na starość mu odbiło. A moim celem jest zdobycie mistrzostwa świata i wierzę, że tego dokonam 10 września.