Polski Komitet Olimpijski przeznaczy łącznie 4 miliony złotych na premie dla sportowców, którzy stanęli na podium paryskich igrzysk. Biało-Czerwoni w kończącej się w niedzielę imprezie wywalczyli 10 medali: jeden złoty, cztery srebrne i pięć brązowych. Jedyna polska mistrzyni olimpijska Aleksandra Mirosław otrzyma też dwupokojowe mieszkanie, ufundowane przez jednego ze sponsorów.

REKLAMA

Zarząd PKOl już na początku roku ustalił wysokość własnych nagród za medale wywalczone w stolicy Francji. Były one co najmniej dwukrotnie wyższe jak w przypadku zmagań olimpijskich w Tokio trzy lata temu czy w Rio de Janeiro w 2016 roku, tj. 250 tysięcy złotych otrzyma sportowiec, który w rywalizacji indywidualnej wywalczył złoto, 200 tys. zł zdobywca srebra, a 100 tys. zawodnik, który sięgnął po brąz.

Najwyższa premia dla Aleksandry Mirosław

Najwyższą nagrodę otrzyma z PKOl jedyna tegoroczna mistrzyni olimpijska, rywalizująca we wspinaczce sportowej Aleksandra Mirosław. Do niej trafi też jedyne dwupokojowe mieszkanie, ufundowane przez jednego ze sponsorów.

Złota i wszyscy inni medaliści z nagród rzeczowych mogą liczyć na diament, obraz oraz voucher na wakacje.

Jakie nagrody dla siatkarzy?

Nieco inaczej wygląda sprawa nagrody dla "srebrnej" drużyny siatkarzy. Zgodnie z regulaminem, do podziału wśród 13 zawodników trafi 1,5 mln złotych.

Premie finansowe - 100 tys. za złoty medal, 75 tys. za srebrny i 50 tys. za brązowy oraz nagrody rzeczowe otrzymają również trenerzy medalistów we wszystkich sportach.

Nagrody z ministerstwa

Nagrody przyzna również Ministerstwo Sportu i Turystyki. Mirosław za złoty medal otrzyma 100 tys. złotych, srebrny medal wyceniono na 70 tys., a brąz na 55 tys. Oprócz premii, zawodnicy otrzymają również inne korzyści, m.in. stypendia, np. 24-miesięczne świadczenie w wysokości 15 tys. złotych miesięcznie trafi do jedynej mistrzyni olimpijskiej.

Sportowcy oprócz medali i nagród okolicznościowych walczyli również o specjalne świadczenie emerytalne, na które medaliści mogą liczyć po zakończeniu kariery sportowej i przekroczeniu granicy 40 lat. Od stycznia tego roku jego wysokość wynosi 4203,04 złotych brutto, bez względu na kolor i liczbę medali.

By otrzymywać tzw. emeryturę olimpijską nie można być skazanym prawomocnym wyrokiem, a także nie być karanym za stosowanie dopingu.

Oprócz medalistów olimpijskich, prawo do tego świadczenia mają medaliści igrzysk paralimpijskich, igrzysk głuchych oraz zawodów Przyjaźń '84, w których polscy sportowcy wystąpili zamiast w zbojkotowanych przez władze PRL igrzyskach w Los Angeles, a także olimpiady szachowej.