Prowadzący sprawę Edwarda Mazura sędzia Arlander Keys zgodził się na przesłuchanie trzech świadków obrony, w tym dwóch z Polski, na procesie ekstradycyjnym polsko-amerykańskiego biznesmena. Rozprawa rozpocznie się w najbliższą środę.
Zeznania mające świadczyć o niewinności Mazura, oskarżonego o podżeganie do zabójstwa byłego komendanta głównego policji generała Marka Papały, złożą: pułkownik Ryszard Bieszyński, były oficer UOP, który do 2005 r. prowadził śledztwo w sprawie morderstwa; kierowca Mazura w Polsce Stanisław Stys oraz mieszkający w Chicago syn oskarżonego biznesmena Michael Mazur.
Sędzia nie dopuścił natomiast do przesłuchania jako świadka prawnika z amerykańskiego Ministerstwa Sprawiedliwości Michaela Ditto, który - według obrony - miał ujawnić kulisy rozmów między rządami Polski a USA na temat ekstradycji. Adwokat Mazura Chris Gair sugeruje polityczny podtekst sprawy.
Sędzia Keys już od dłuższego czasu daje do zrozumienia, że argumenty obrony o niekonstytucyjności ekstradycji i niewiarygodności świadków oskarżenia kompletnie go nie przekonują. Decyzja sądu to porażka prokuratury, która próbowała nie dopuścić do zeznań kolejnych świadków. Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM Jana Mikruty:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Proces ekstradycyjny rozpocznie się w środę o godz. 10 rano czasu lokalnego (17 czasu polskiego). Mecenas Gair ocenił, że przesłuchania świadków potrwają prawdopodobnie nie więcej niż jeden do dwóch dni.