Na 10 miesięcy więzienia skazał Sąd Rejonowy w Myszkowie w woj. śląskim 18-letniego Dawida D., oskarżonego o rozpowszechnianie treści "mogących ułatwić popełnienie przestępstwa o charakterze terrorystycznym". Z ustaleń śledztwa wynika, że nastolatek kontaktował się z Państwem Islamskim.
Sprawa zakończyła się na jednym posiedzeniu - oskarżony dobrowolnie poddał się karze i wniósł o wydanie wyroku bez przeprowadzenia procesu.
Według ustaleń śledztwa, zafascynowany islamem nastolatek z Kostkowic w powiecie zawierciańskim publikował w internecie treści dotyczące przeprowadzenia w Polsce zamachu, nawiązał kontakt z przedstawicielami tzw. Państwa Islamskiego. Rozsyłał też znajomym treści i symbolikę tej organizacji.
Według prokuratury, D. "przymierzał się" do przeprowadzenia takiego ataku. Wskazywał potencjalne miejsca i sposób. Gdyby nie zatrzymanie, mógł zrealizować swoje zapowiedzi. Śledczy zaznaczyli jednak, że Dawid D. nie był jeszcze nawet w fazie przygotowań do zamachu.
Nastolatek został zatrzymany w czerwcu przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Od tego czasu jest aresztowany. W śledztwie przyznał się do winy.
Śledztwo prowadził śląski wydział Prokuratury Krajowej. Prok. Rafał Spruś i broniąca D. mec. Joanna Otrębska-Zięba podtrzymali w środę przed sądem, że zgadzają się na skazanie oskarżonego na 10 miesięcy więzienia, bez przeprowadzania procesu. Kilka minut później sędzia Marek Zachariasz ogłosił wyrok.
Zdaniem sądu, wina oskarżonego jest bezsporna, czego ten nie kwestionuje, a czego efektem było wydanie wniosku o wydanie wyroku skazującego, i został on w pełni zaaprobowany przez organ orzekający - powiedział sędzia. Sąd uznał, że zaproponowana kara jest adekwatna do charakteru czynu.
Sąd orzekł w wyroku przepadek przedmiotów pochodzących z przestępstwa i służących do ich popełnienia, uznając, że "mogą służyć do popełnienia czynów podobnych".
Śledztwo w tej sprawie wszczęto w czerwcu. 28 czerwca funkcjonariusze katowickiej delegatury ABW zatrzymali nastolatka. Podejrzany przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia.
Prokurator przedstawił mu zarzut z art. 255a par. 1 Kodeksu karnego. Przepis ten stanowi, że osoba, która "rozpowszechnia lub publicznie prezentuje treści mogące ułatwić popełnienie przestępstwa o charakterze terrorystycznym w zamiarze, aby przestępstwo takie zostało popełnione, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".
Dawid D. został też oskarżony z art. 256 par. 2 Kk - chodzi o posiadanie i rozpowszechnianie treści nawołujących do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych i wyznaniowych. Za oba czyny sąd wymierzył mu jednostkowe kary po pół roku więzienia i karę łączną - 10 miesięcy.
Prokuratura i ABW po zatrzymaniu D. wskazywały, że materiał dowodowy wskazywał, iż "mogło dojść do planowanych czynów wymierzonych w szeroko rozumiane bezpieczeństwo".
(mpw)