Kilkanaście osób zginęło, a kilkadziesiąt jest rannych po piątkowych atakach Rosjan na Ukrainę. Agresorzy dwukrotnie ostrzelali cywilów w Konstantynówce w obwodzie donieckim. Zginęło tam 14 osób. Zaatakowano także obwód sumski, gdzie zginęły dwie osoby.

REKLAMA

Najnowsze informacje o liczbie ofiar w Konstantynówce podał w piątek przed godz. 19 prezydent Wołodymyr Zełenski.

The rescue operation in Kostiantynivka, Donetsk region, continues following a Russian strike directly on a supermarket. Dozens of other buildings have also been damaged, including a post office, shops, and residential homes. As of now, more than forty people have been injured -... pic.twitter.com/BGHY92wHLt

ZelenskyyUaAugust 9, 2024

Ukraiński przywódca poinformował, że w mieście trwa akcja ratunkowa. Rosjanie uderzyli bezpośrednio w supermarket. Uszkodzone zostały także inne budynki - poczta, sklepy i domy mieszkalne.

Rosjanie atakowali w piątek Konstantynówkę dwukrotnie - przy pomocy artylerii i rakiet Smiercz.

Rannych jest na pewno ponad 40 osób.

Śmierć dwóch braci w obwodzie sumskim

W piątkowych atakach ucierpieli także mieszkańcy miejscowości Syłydowe (obwód doniecki), jak również intensywnie ostrzeliwanego obwodu sumskiego. W Syłydowe Rosjanie uszkodzili prawie 30 budynków. W obwodzie sumskim atakowanym przez rosyjskie lotnictwo i artylerię, ostrzelane zostały 33 miejscowości.

"W wyniku ostrzału zginął 6-letni chłopiec i jego 23-letni brat. Rannych zostało sześciu cywilów. Uszkodzone zostały trzy szkoły, 17 budynków mieszkalnych, poczta, trzy prywatne samochody, pomieszczenia gospodarcze i administracyjne firmy rolniczej" - powiadomiła policja w obwodzie sumskim.

Region ten sąsiaduje z obwodem kurskim w Rosji, dokąd we wtorek wtargnęły siły ukraińskiej armii.