Środa była 14. dniem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jednym z najważniejszych wydarzeń 9.03.2022 r. był atak lotniczy na szpital położniczy w Mariupolu. Środa była też dniem, w którym ambasadorowie państw UE przyjęli nowy pakiet sankcji wobec Rosji i Białorusi. Mimo uzgodnień w sprawie korytarzy humanitarnych, w wielu miastach Ukrainy ewakuacja cywilów w środę się nie odbyła.
Rano doradca mera Mariupola Petro Andruszczenko poinformował, że Rosjanie ostrzelali rakietami Grad konwój humanitarny jadący do Mariupola. Zbombardowano też biuro Czerwonego Krzyża.
To Mariupol był jednym z miejsc, w którym ewakuacja się nie udała. Rosjanie uniemożliwili też wjechanie do miasta konwoju humanitarnego. "To ludobójstwo w centrum Europy w XXI wieku" - napisał na Facebooku szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko.
Atmosphere of #Mariupol now pic.twitter.com/b1hAHZngaW
nexta_tvMarch 8, 2022
Dramatu doświadczyli też cywile uciekający z Czernihowa. Rosyjscy żołnierze strzelali do ewakuujących się ludzi. Zginęła jedna osoba.
Problemy były też w miejscowości Stojanka, gdzie Rosjanie przeszkodzili w ewakuacji cywilów z Buczy i Hostomla.
Ewakuacja częściowo udała się natomiast w kilku innych miastach. Szef frakcji parlamentarnej rządzącej na Ukrainie partii Sługa Narodu Dawyd Arachamija poinformował, że w ciągu doby udało się ewakuować ponad 40 tys. kobiet i dzieci.
W środę Rosjanie dokonali kolejnych ataków na obiekty cywilne. W wyniku ataku lotniczego na szpital położniczy w Mariupolu 17 osób zostało rannych. "Rosjanie! Przekroczyliście nie tylko granicę niedopuszczalnych stosunków między państwami i narodami. Przekroczyliście linię ludzkości. Przestańcie nazywać siebie ludźmi" - w ten sposób atak skomentował szef administracji obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko.
Biuro Praw Człowieka ONZ poinformowało, że od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainie zginęło co najmniej 516 cywilów, a 908 osób zostało rannych. ONZ podkreśliła jednak, że rzeczywiste dane są prawdopodobnie znacznie wyższe. Jak dodano, niekompletne są dane dotyczące m.in. Wołnowachy, Mariupola i Iziumu, gdzie mogły zginąć setki ludzi.
Władze Ukrainy twierdzą z kolei, że od początku rosyjskiej inwazji w samym tylko Mariupolu zginęło 1200 cywilów.
Unia Europejska stara się zmusić Rosję do zakończenia wojny. W tym celu stosuje sankcję. W środę ambasadorowie państw UE przyjęli nowy pakiet retorsji. W ramach nowych sankcji trzy białoruskie banki mają zostać wykluczone z systemu SWIFT. Na listach sankcyjnych mają się też znaleźć kolejni rosyjscy oligarchowie. Sankcje obejmą ponadto zakaz eksportu technologii morskich do Rosji.
O to, by Zachód nałożył na Rosję i Białoruś jak najpotężniejsze sankcję cały czas zabiega Wołodymyr Zełenski. W środę prezydent Ukrainy rozmawiał o tej kwestii m.in. Olafem Scholzem. Niemiecki kanclerz wykluczył wprowadzenie embarga na rosyjską ropę i gaz, co ambasador określił jako "nóż wbity w plecy Ukrainy".
O sytuacji na Ukrainie i konsekwencjach rosyjskiej inwazji w środę opowiadali na antenie RMF FM:
- Włodzimierz Czarzasty [ZOBACZ ROZMOWĘ]
- Władysław Kosiniak-Kamysz [ZOBACZ ROZMOWĘ]
- Prof. Maciej Duszczyk, specjalista od migracji z Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego[ZOBACZ ROZMOWĘ]