Zima na południu i w centrum kraju zaczyna się na dobre i już dała się we znaki kierowcom i mieszkańcom. Obfite opady sprawiały wczoraj kierowcom poważne kłopoty. Dziś poranek przywitał nas silnym - jak na listopad – mrozem. W Krakowie, Nowym Sączu i Zakopanem zanotowano około minus 10 stopni.
W północnej i centralnej części województwa lubelskiego drogi są ośnieżone i przejezdne, jednak im dalej na południe, tym jest gorzej. Na drodze nr 19 między Lubartowem a Lublinem leży cienka warstwa zajeżdżonego śniegu, co w połączeniu z przymrozkiem może być bardzo niebezpieczne. Podobnie jest na drogach tzw. trzeciej kolejności odśnieżania. Niestety, atak zimy zebrał już swoje żniwo. Jeden śmiertelny wypadek i ponad 90 stłuczek w lubelskiem, to o połowę więcej niż zazwyczaj.
Na Podkarpaciu dziś już nie sypie i jak twierdzą drogowcy jedynie na odcinku drogi nr 84 z Sanoka do granicy w Medyce leży cienka warstwa śniegu. Kierowcom ciężarówek i TIR-ów radzimy założenie łańcuchów, zwłaszcza na drodze do granicy w Barwinku oraz na odcinku Jasło – Dukla. Tam wiatr nanosi śnieg z pól. W Małopolsce na szczęście nie sypie, więc sytuacja na drogach jest dużo lepsza niż wczoraj, kiedy zima prawie sparaliżowała popularną „Zakopiankę”. Jest zimno i ślisko, dlatego kierowcom zalecamy szczególną ostrożność.
foto RMF
07:45