Dziś, dokładnie o godzinie jedenastej Ziemia znajdzie się najbliżej Słońca - w odległości zaledwie nieco ponad stu czterdziestu siedmiu milionów kilometrów. Teoretycznie powinno więc być nieco cieplej.

REKLAMA

Precyzyjne pomiary astronomiczne pokazują, że Ziemia w tym momencie porusza się najszybciej na swej orbicie. Średnica Słońca jest natomiast nieco większa co sprawia, że ilość kalorii dopływających do ziemi również się zwiększa.

Ziemia znajduje się najbliżej naszej dziennej gwiazdy w środku zimy, a najdalej w środku lata. Świadczy to o tym, że odległość dzieląca Ziemię od Słońca nie jest podstawowym czynnikiem, który warunkuje występowanie pór roku. Największy wpływ na nie ma bowiem nachylenie osi obrotu naszej planety do płaszczyzny jej ruchu orbitalnego.

Ponieważ w najbliższej okolicy Słońca, Ziemia porusza się nieznacznie szybciej niż w momencie, gdy dzieli ją największa odległość, pory roku nie trwają tyle samo czasu. Zima na półkuli północnej trwa o pięć dni krócej niż lato.