Od początku roku w Zachodniopomorskiem na posocznicę zachorowało już 5 osób. W ciągu całego ub.r. - zaledwie 13. Mimo że nie ma mowy o epidemii, lokalne władze utworzyły specjalny zespół do zwalczania sepsy.

REKLAMA

Służby sanitarne uspokajają, że nie ma zagrożenia epidemią. Wystarczającym powodem powołania zespołu jest fakt, że przypadki zachorowań na posocznicę są w woj. zachodniopomorskim częstsze niż w innych regionach. Zespół ma m.in. uczulać lekarzy, by w przypadkach podejrzeń sepsy natychmiast przesyłali próbki do laboratoriów.

Również społeczeństwo powinno wiedzieć, jak reagować na posocznicę – na pewno nie można jej bagatelizować, a wręcz należy się jej bać. Chodzi o ty, by wszystkich ludzi uczulać na objawy i zwracać uwagę na to, że szybka pomoc jest metodą wyleczenia - mówi doradca Głównego Inspektora Sanitarnego prof. Józef Knap.

Lekarze nie zalecają profilaktycznych szczepień przeciwko sepsie. Szczepionki powinni przyjmować tylko ci, którzy mieli bezpośredni kontakt z chorymi.

Posocznica (sepsa) to zakażenie ogólne organizmu ze stałą obecnością bakterii i ich toksyn w krwiobiegu. Może ją wywołać każda bakteria. Objawy: wysoka gorączka z dreszczami, wybroczyny skórne, szybkie ogólne osłabienie, zaburzenia w układzie krążenia.

Na zachorowanie najbardziej narażone są dzieci, osoby starsze, chorzy na AIDS i cukrzycy. Źródłem zakażenia są najczęściej już istniejące zmiany ropne np.: czyrak, zanokcica, ropień, z których bakterie wysiewają się do krwi.

13:25