Brytyjska policja zastanawia się nad wprowadzeniem zdalnie sterowanego zatrzymywania pojazdów. Zgodę na to musiałby wyrazić parlament. Jeśli tak by się stało, policjanci zamiast tradycyjnym lizakiem zatrzymywaliby samochody... przyciśnięciem guzika.

REKLAMA

Odpowiednia technologia już jest. System nawigacji satelitarnej umożliwiłby zlokalizowanie pojazdu, a jego silnik zmuszony byłby do pracowania na mniejszych obrotach aż do zupełnego zatrzymania samochodu.

Policja uważa, że nie może zagwarantować pełnego bezpieczeństwa na drogach i ochrony mienia i życia kierowców bez magicznego guzika. Zdaniem obrońców swobód cywilnych kamery i bariery ustawiane na drogach nie wystarczają już „Wielkiemu Bratu”; teraz państwo chce totalnej kontroli nad kierowcą – twierdzą.

W pewnych warunkach taki system miałby rację bytu. Np. prędkość byłaby automatycznie ograniczana z uwagi na warunki pogodowe lub gdyby przejeżdżały obok przedszkoli i szkół. Policji podkreśla, że co roku dochodzi do ponad 1200 porwań samochodów i kilka razy więcej kradzieży. Rocznie ginie też na drogach prawie 3 tys. osób.

15:15