Alarm na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych: znad Atlantyku nadciąga tam huragan Isabele. W samej tylko Karolinie Północnej władze nakazały ewakuować 110 tys. osób. W pełnej gotowości jest także amerykańska armia.
Z potężnej bazy w Norfolk w Wirginii wypłynęło ponad 40 okrętów, w tym najnowszy lotniskowiec Ronald Reagan. Atak żywiołu będzie im łatwiej przeczekać na pełnym morzu.
Także zwykli mieszkańcy wschodniego wybrzeża przygotowują się na nadejście żywiołu – głównie uszczelniają i zabezpieczają okna swoich domów i witryn sklepowych. Jak sami przyznają, nie wiele więcej można zrobić. Tu blisko wybrzeża na pewno będzie trudno - dodają. Właściwe nie wiemy, czego się spodziewać.
Isabel to huragan, który kilka dni temu pojawił się na Atlantyku i ze zmienną, ale ogromną siłą zmierza w kierunku wybrzeża USA. Został zaliczony do ostatniej piątej kategorii, zastrzeżonej dla tropikalnych cyklonów.
Siła, z jaką wieje przekracza 250 kilometrów na godzinę. Jak mówią specjaliści, żywioł o takiej sile może zniszczyć domy i pozrywać dachy, zniszczyć wybrzeże i spowodować lokalne powodzie.
Do tej samej kategorii co Isabel, należał huragan Mitch, który w 1998 roku spustoszył region Morza Karaibskiego. W Nikaragui, Hondurasie i Gwatemali zginęło wówczas 11 tysięcy osób, a tysiące zaginęło.
15:35