Trzęsienie ziemi nawiedziło wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Wstrząsy miały siłę 5,1 stopnia w skali Richtera i były odczuwalne między innymi w Nowym Jorku, Bostonie i Baltimore. Trzęsienie nie spowodowało żadnych ofiar w ludziach, ale Amerykanie przeżyli chwile grozy.

REKLAMA

Wstrząs nastąpił o godz. 6:50 rano czasu lokalnego (12:50 czasu warszawskiego). Według Amerykańskiego Centrum Geologicznego,

epicentrum wstrząsu znajdowało się około 25 km na południowy-zachód od Plattsburgha w północnej części stanu Nowy Jork w pobliżu granicy z Kanadą.

Sejsmolodzy określili wstrząs jako "średni". Typowe trzęsienie o tej sile powoduje wypadnięcie szyb z okien i średnie uszkodzenia terenu w pobliżu epicentrum. Wstrząs zniszczył drogę w miasteczku Ausable, położonym 20 km na

południe od Plattsburgha. Mieszkańcy wielu miejscowości odczuwali drżenie ścian budynków, drzwi i okien. Ze ścian pospadały obrazki i ozdoby.

Rys. RMF

17:50