Z raportu sztabu kryzysowego Obrony Cywilnej Kraju w Warszawie wynika, że w województwach małopolskim, śląskim, dolnośląskim i opolskim sytuacje można już uznać za stabilną. W tej chwili woda na Wiśle już nie przybiera. Nadal sytuacja jest jednak poważna dla ewakuowanych mieszkańców Nadbrzezia.
Ta dzielnica Makowa Podhalańskiego jest nadal w niebezpieczeństwie. Wały, które powstrzymują wody Wisły są już mocna nasiąknięte i w wielu miejscach przeciekają. Tam ciągle jeszcze trwa walka o ich utrzymanie. Dachy domów w tej dzielnicy tylko nieco wystają ponad koronę wałów. Wszyscy z niecierpliwością czekają, by poziom wody zaczął wreszcie opadać. To nie będzie jednak koniec pracy. W Dwikozach wody Opatówki już opadły. W gminie i okolicach jest coraz lepiej. Teraz mieszkańców czeka wielkie sprzątanie.
Tymczasem nad Podbeskidziem po raz pierwszy od wielu dni zaświeciło słońce. Poziomy wód w rzekach regionu opadły poniżej stanów ostrzegawczych. Na Żywiecczyźnie starosta odwołał wczoraj w południe alarm powodziowy. Ewakuowani mieszkańcy zaczęli powracać do swych domów. W powiecie suskim największym zagrożeniem są teraz osuwiska. Władze powiatu proszą o pomoc specjalistów-geologów. Chcą wiedzieć, jak pokierować potoki, aby w przyszłości nie wyrządziły tak ogromnych szkód. W powiecie oświęcimskim utrzymuje się wysoki poziom wód w Sole i Wiśle, ale ma to związek z upustami wody ze zbiorników kaskady Soły i ze zbiornika na Wiśle w Goczałkowicach. Odtwarzana jest tam rezerwa powodziowa. W Zatorze potrzebne są pompy. Tu wciąż sporo terenów znajduje się pod wodą.
O pomocy dla powodzian mówił wczoraj w Warszawie premier. Według niego już teraz powodzianie mogą liczyć na doraźne zapomogi w wysokości 6 tysięcy złotych. Dodatkowo, w najbliższym czasie, uruchomione zostaną tanie kredyty. W najbliższych dniach zostanie też uruchomiono specjalna infolinia dla powodzian. Poszkodowani będą się mogli dowiedzieć na jaką pomoc mogą liczyć. Posłuchaj co jeszcze premier mówił o pomocy dla powodzian:
foto Archiwum RMF
06:20