Pięć razy częściej dochodzi do poronienia u matek, które wcześniej chorowały na świńską grypę - wynika z badań Uniwersytetu w Oxfordzie. Wzrasta u nich również szansa na urodzenie wcześniaków.
Kobiety, które miały kontakt z wirusem (spowodował pandemię w 2009 roku) pięć razy częściej rodzą martwe dzieci. Dużo wyższa wśród nich jest również liczba ciąż, które kończą się zbyt wcześnie. Jest to - zdaniem naukowców - argument potwierdzający, że każda kobieta w ciąży powinna profilaktycznie szczepić się przed wirusem AH1N1.
Naukowcy zbadali 256 przypadków ciąż u osób zakażonych świńską grypą w okresie od października 2009 roku do stycznia 2010 roku. Wśród nich doszło do 3 poronień, a 7 razy urodził się wcześniak. Daje to wskaźnik śmiertelności noworodków na poziomie 39 na tysiąc, podczas gdy u osób zdrowych wynosi on 7 na tysiąc.
Te nowe dowody pokazują, że świńska grypa ma poważne skutki podczas ciąży. Dzięki szczepieniu kobiety mogą zminimalizować ryzyko dla siebie jak i nienarodzonego dziecka - twierdzi odpowiedzialna za badania Dr Marian Knight.
W obecnym momencie w Wielkiej Brytanii jedynie 36 proc. kobiet w ciąży poddaje się szczepieniom przeciwko grypie. Nieco wyższy odsetek jest w przypadku szczególnie zagrożonych ciąż, np. u osób chorujących na astmę - tam szczepiona jest co druga ciężarna.