Największa od 40 lat susza nawiedziła wschodnią Kubę. Brak opadów powoduje wysychanie zbiorników wodnych. Wody zaczyna brakować również w rurociągach. Woda jest dostarczana mieszkańcom beczkowozami.
Nigdy wcześniej nie mieliśmy tutaj tak krytycznej sytuacji. To najgorsza susza od ponad dekady, jaka dotknęła naszą prowincję. Wyschły nam dwa zbiorniki wodne, tak ciężka sytuacja wcześniej nigdy się nie zdarzyła - mówił szef wodociągów z prowincji Holguin, 750 kilometrów na wschód od Hawany.
Susza uderzy jednak nie tylko w ludzi, ale przede wszystkim w uprawy cukru. Od maja powinna zaczynać się na Kubie pora deszczowa, a tegoroczny maj był najsuchszym od wielu lat. Władze prowincji dotkniętych kataklizmem już szacują szkody.