Prawie dwa tygodnie po gwałtownych wichurach, jakie przeszły nad Polską, w lasach Warmii i Mazur trwa wielkie sprzątanie. Najbardziej ucierpiały sosny i buki w nadleśnictwach wokół Olsztyna. Zniszczeń jest tak dużo, że ich usuwanie potrwa nawet trzy miesiące.

REKLAMA

Jeszcze dwa, nawet trzy miesiące może potrwać sprzątanie lasów Warmii i Mazur. Usuwane są konary, które ucierpiały podczas gwałtownych wichur. Wchodząc do lasu, musimy mieć oczy dookoła głowy. W wielu miejscach leżą połamane drzewa. Trzeba też uważać, by nie zranić się naruszonym przez wiatr konarem. Mimo tych niebezpieczeństw, leśnicy nie zamierzają zakazywać wstępu do lasu. Posłuchajcie też relacji olsztyńskiej reporterki RMF, Beaty Tonn.

07:40