Ciężki, gryzący dym znowu wisi nad rosyjską stolicą. W niektórych dzielnicach Moskwy widoczność na ulicach spadła do 100 metrów. Sytuację komplikuje rzęsisty deszcz i niski pułap chmur.
Tak gęstego dymu z leśnych pożarów nie było w Moskwie od dawna. Nie sprawdziły się przepowiednia synoptyków, że jak tylko zaczną się jesienne deszcze, smog zniknie.
Od kilku godzin w Moskwie pada, jednak niczego to nie zmieniło. Dym wciąż wisi w powietrzu, a w połączeniu z deszczem utrudnia życie kierowcom. Sytuacja na ulicach jest dramatyczna. Większość arterii jest zakorkowana.
Kłopoty mają także stołeczne lotniska. Co najmniej 14 samolotów musiało lądować na lotnisku rezerwowym około 400 km od Moskwy.
Foto Archiwum RMF
19:20