Po nawałnicy, jaka przeszła nad Podkarpaciem, została zablokowana droga między Hoczwią a Baligrodem. Strażacy usuwają z jezdni drzewa i muł, a także wypompowują wodę z zalanych przed wodę gospodarstw.
Podtopione budynki, osunięcie pobocza drogi, kilka ewakuacji ludzi i mienia - to niektóre skutki burz, które przeszły nad powiatami leskim i sanockim w Bieszczadach.
Bezpośrednio po burzy na rzece Hoczewce w Hoczwi stan alarmowy został przekroczony o ponad dwa metry. Na drodze pomiędzy Zahoczewiem a Mchawą osunęło się pobocze.
W Średniej Wielkiej koło Sanoka z dwóch gospodarstw ewakuowano ludzi i mienie, a z kolejnych pięciu inwentarz. Wiatr zerwał dach z budynku mieszkalnego w Wisłoku Wielkim.
Trwa usuwanie skutków gwałtownych burz. Utrudnienia w tej okolicy mogą potrwać jeszcze kilka godzin. Na szczęście poziom wody w wezbranych przez nawałnicę potokach szybko opada.