Przypadki nietypowego zapalenia płuc wykryto już w 23 krajach świata. Wirus SARS, który po raz pierwszy pojawił się w końcu ubiegłego roku w południowych Chinach, spowodował już śmierć ok. 150 osób. Dziś pierwszy przypadek zarażenia SARS-em potwierdziły Indie.
Główne objawy SARS to wysoka gorączka, suchy kaszel, brak tchu, trudności z oddychaniem. Ponadto mogą też występować bóle głowy i mięśni, brak apetytu, wysypka i biegunka. Z dotychczasowych danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że zarazić wirusem SARS można się przez kontakt z osobą chorą. Objawy występują do tygodnia po zarażeniu.
Choć wypróbowano już wiele lekarstw, żadne z nich nie daje gwarancji wyleczenia. Wszystko wskazuje na to, że z wirusem nie są w stanie poradzić sobie antybiotyki.
SARS rujnuje gospodarkę Hongkongu
Polska (na razie) bez SARS
Mieszkańcy krajów zagrożonych wirusem podejmują nadzwyczajne środki ostrożności. Biblioteki głównych uniwersytetów w Hongkongu są codziennie odkażane. Studentom zaleca się ciągłe mycie rąk; oni sami starają się nie dotykać niczego, jeśli nie muszą. Prasa pisze o przypadku kilku studentów, którzy wsiedli do windy i żaden z nich nie chciał wcisnąć guzika.
Na ulicach wielu miast widać ludzi w maskach na twarzach, choć według Światowej Organizacji Zdrowia nie jest to konieczne - maski powinni nosić głównie ci, którzy są lub podejrzewają, że mogą być zarażeni.
Rys. RMF
18:50