Wchodzisz w dorosłość w czasach kryzysu? Nie będziesz narcyzem. Opublikowane właśnie na łamach czasopisma "Psychological Science" wyniki badań psychologów z Emory University wskazują na to, że sytuacja ekonomiczna ma istotny wpływ na kształtowanie się naszej osobowości. Kłopoty gospodarcze, w tym wyższy poziom bezrobocia, mogą zmienić "osobowość" całego pokolenia.

REKLAMA

Nasze badania pokazują, że sytuacja ekonomiczna w czasie, gdy dorastamy ma silny wpływ nie tylko na to, co myślimy o pieniądzach, czy polityce, ale też na to jak myślimy o sobie i naszym znaczeniu względem innych - mówi autorka pracy, Emily Bianchi z Goizueta Business School Uniwersytetu Emory. Okazuje się, że osoby wkraczające na rynek pracy w trudnych czasach wykazują potem mniej cech narcystycznej osobowości niż ci, którzy usamodzielniają się w czasach gospodarczej prosperity.

Osobowość narcystyczna mają osoby postrzegające siebie jako kogoś wyjątkowego, specjalnego, któremu należy się wszystko, co dobre. Zderzenie z brutalną rzeczywistością, na przykład wysokim bezrobociem wśród młodych, mocno to weryfikuje. Młodzi odczuwają skutki kryzysu szczególnie dotkliwie, są mało odporni na porażki i niepowodzenia. Doświadczenia tego okresu zostają potem z nimi na długo.

Autorzy pracy potwierdzili swoją tezę na dwa sposoby. Pierwszym z nich była ankieta, przeprowadzona wśród 1500 dorosłych Amerykanów. Testy osobowości pokazały, że ci, którzy wchodzili w dorosłość, gdy poziom bezrobocia był relatywnie wyższy (na poziomie 7,7 procent) w 40-punktowej skali narcyzmu osiągali wynik przeciętnie o 2,35 punktu niższy od tych, których wiek 18-25 lat przypadał na czas niewielkiego bezrobocia (na poziomie 4,3 procent).

Drugim, bardziej przekonującym dowodem była analiza zarobków kadry kierowniczej. Analiza płac około 30 tysięcy osób pokazała, że prezesi firm, którzy dorastali w trudnych czasach mniej wyróżniali się potem na tle pozostałej kadry zarządzającej. Ci, którzy wchodzili w życie w czasach hossy płacili sobie zauważalnie więcej, dając tym dowód, że swoje znaczenie dla firmy oceniają znacznie wyżej. Zależności te nie zmieniały się po uwzględnieniu różnic płci, wieku, kwalifikacji, czy branży.

Często mówi się ostatnio o roszczeniowej postawie pokolenia, które nie tylko w Polsce, ale w Europie, czy Stanach Zjednoczonych wzrastało w warunkach stałego wzrostu gospodarczego. Wszystko wskazuje na to, że pokolenie obecnego kryzysu będzie już inne.