Siedem wielkich pożarów szaleje jeszcze w Portugalii. Spłonęło już ponad 215 tysięcy hektarów zarośli - najwięcej od roku1991, kiedy to ogień strawił niemal 200 tysięcy hektarów lasów. Pożary to głównie wynik podpalenia. Zatrzymano już prawie 30 osób, podejrzewanych o podkładanie ognia.
Pożary lasów w turystycznym regionie Algarve w południowej Portugalii w dalszym ciągu rozprzestrzeniają się w sposób niekontrolowany. W ostatnich czterech dniach spłonęło 20.000 hektarów lasu.
Jednak w największym stopniu pożarami dotknięty jest górski region Serre
de Monchique. To miejsce szczególnie upodobali sobie jako miejsce letniego wypoczynku emeryci z Niemiec i Wielkiej Brytanii.
Tymczasem, według portugalskiego radia, płomienie doszły dziś do nadmorskiej miejscowości Aljezur. Oddziały straży pożarnej walczą o to, by pożary nie rozprzestrzeniały się na wybrzeżu.
Strażakom brakuje już sił do pracy: Nie wiemy, od czego zacząć. Zaczyna się palić z jednej strony, a potem nagle ogień pojawia się za naszymi plecami. To na pewno było podpalenie. Pożar nie mógł się w tak rozprzestrzenić w sposób naturalny. Nie jesteśmy w stanie zapanować nad sytuacją.
Od końca lipca w wyniku pożarów lasu zginęło w Portugalii 15 osób.
Pożary nękają także sąsiednią Hiszpanię. W nocy z wtorku na środę zginął 22-letni strażak. Według lokalnych władz w Leida w północno-wschodniej Hiszpanii, podczas gaszenia pożaru samochód strażacki uległ wypadkowi, wskutek czego jeden strażak zginął, zaś pięciu innych zostało rannych.
21::55