Naukowcy z Tulane University w Nowym Orleanie przekonują, że kawa o poranku najlepiej wpływa na nasze zdrowie. Na łamach czasopisma "European Heart Journal" publikują dziś wyniki badań wskazujących na to, że pora przykładowej "małej czarnej" ma znaczenie dla stanu naszego organizmu. Analiza danych z badania obejmującego ponad 40 tys. Amerykanów, prowadzonego przez 20 lat pokazuje, że osoby pijące kawę zmniejszają całkowite ryzyko przedwczesnej śmierci o przeciętnie 16 procent, a ryzyko związane z chorobami układu krążenia o blisko jedną trzecią. Warunek jest taki, że jedną, dwie, nawet trzy kawy piją jeszcze w godzinach porannych. Gdy kawę pijemy przez cały dzień, korzystne efekty znikają.
Dotychczasowe badania sugerują, że picie kawy nie zwiększa ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, a wydaje się, że obniża ryzyko niektórych chorób przewlekłych, takich jak cukrzyca typu 2. Biorąc pod uwagę wpływ kofeiny na nasze ciało, chcieliśmy sprawdzić, czy pora dnia, w której pijemy kawę, ma jakikolwiek wpływ na zdrowie serca - tłumaczy główny autor badań, prof. Lu Qi z Tulane University.
Badanie obejmowało 40 725 dorosłych uczestniczących w amerykańskim National Health and Nutrition Examination Survey (NHANES) w latach 1999-2018. W ramach tego badania uczestników pytano o pełną listę spożywanych pokarmów i wypijanych napojów przez co najmniej jeden dzień, w tym, czy pili kawę, ile i kiedy. Analizie podlegała też podgrupa 1463 osób, które poproszono o prowadzenie szczegółowego dziennika jedzenia i picia przez cały tydzień. Naukowcy byli w stanie powiązać te informacje z zapisami zgonów i przyczyn śmierci na przestrzeni dziewięciu do dziesięciu lat.
Około 36 proc. uczestników badania piło kawę rano i przed południem, 16 proc. piło kawę przez cały dzień (rano, po południu i wieczorem), 48 proc. nie piło kawy w ogóle. W porównaniu z osobami, które nie piły kawy, osoby pijące kawę rano miały o 16 proc. mniejsze prawdopodobieństwo przedwczesnej śmierci z jakiejkolwiek przyczyny i o 31 proc. mniejsze prawdopodobieństwo śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych. Tego efektu nie obserwowano jednak u osób pijących kawę przez cały dzień. Co ważne, u osób pijących kawę rano obserwowano zmniejszenie ryzyka niezależnie od tego, czy były umiarkowanymi pijącymi (dwie do trzech filiżanek), czy piły więcej niż trzy filiżanki. U osób, które piły rano jedną kawę, albo średnio mniej niż jedną dziennie, korzystny efekt był mniejszy.
To pierwsze badanie testujące wzorce czasowe picia kawy i ich wpływ na zdrowie. Nasze wyniki wskazują, że ważne jest nie tylko to, czy pijesz kawę i ile jej pijesz, ale także pora dnia, kiedy pijesz. Zazwyczaj wytyczne dietetyczne nie zawierają uwag na temat czasu spożycia, ale być może to powinno się zmienić. To badanie nie mówi nam, dlaczego picie kawy właśnie rano zmniejsza ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych. Być może spożywanie kawy po południu lub wieczorem zakłóca nam rytm dobowy i poziomy hormonów, takich jak melatonina. To z kolei może nasilić czynniki ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, takie jak stany zapalne czy nadciśnienie. Potrzebne są dalsze badania, by potwierdzić nasze wyniki w innych grupach, by przetestować też potencjalny wpływ pory dnia, w której ludzie piją kawę - dodaje prof. Lu Qi.