O tym, że picie alkoholu spowalnia proces zrastania się kości, lekarze wiedzą nie od dziś. Jednak dopiero teraz naukowcom udało się poznać mechanizmy, które są za to odpowiedzialne. Wyniki badania przedstawiono podczas konferencji Amerykańskiego Towarzystwa ds. Badań nad Kośćmi i Mineralizacją w Baltimore.
Picie alkoholu wiąże się z niższą mineralizacją kostniny, tkanki powstającej w miejscu złamania - zaobserwowali (na myszach) naukowcy z Loyola University. Oznacza to, że organizm produkuje mniej materiału na odbudowę, a powstająca kość jest słabsza niż u niepijących.
Ponadto pijane myszy wykazywały oznaki stresu oksydacyjnego, który upośledza normalne funkcjonowanie komórek (miały wyższy poziom dialdehydu malonowego i wytwarzały więcej dysmutazy ponadtlenkowej). Zauważono też u nich istotnie niższy poziom osteopontyny - białka biorącego udział w procesie pozyskiwania komórek macierzystych i kierowania ich w miejsce uszkodzenia.
Naukowcy planują przetestować dwa potencjalne sposoby leczenia złamań: wprowadzanie dodatkowych komórek macierzystych oraz manipulowanie acetylosteiną, która wspomaga walkę ze stresem oksydacyjnym. Zabiegi te mogłoby nie tylko zniwelować negatywne efekty wywoływane przez alkohol, ale także przyspieszyć zrastanie się złamań u abstynentów.
Źródła: Loyola University Health System / Money.pl