NASA zaprezentowała zdjęcie galaktyki NGC 3156, w której supermasywna czarna dziura pochłonęła znacznie więcej gwiazd ze swojego otoczenia niż wynosi średnia dla innych podobnych galaktyk.
TYLKO W RMF FM: Sławosz Uznański: Wskoczyć do kosmicznego pociągu
Obecnie "na topie" jest Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, ale stary Kosmiczny Teleskop Hubble’a nadal prowadzi obserwacje naukowe, a także dostarcza ciekawych zdjęć obiektów astronomicznych. Do tej drugiej kategorii należy fotografia zaprezentowana niedawno przez NASA, a przedstawiająca jedną z galaktyk.
Galaktyka oznaczona jako NGC 3156 znajduje się 73 miliony lat świetlnych od nas. Na niebie widoczna jest w niewielkim gwiazdozbiorze Sekstantu. Galaktyka należy do typu zwanego przez astronomów galaktykami soczewkowatymi, co nawiązuje do kształtu obiektu.
Galaktyki soczewkowate plasują się pomiędzy galaktykami eliptycznymi i spiralnymi, posiadając cechy obydwu tych typów. Z galaktykami spiralnymi łączy je centralne zgrubienie galaktyczne i otaczający je duży dysk, w którym często widać ciemne pasma pyłu podobne do spiral, brak jednak dużych ramion spiralnych. Z kolei z galaktykami eliptycznymi łączy je posiadanie głównie starych gwiazd i niewielka ilość trwających procesów gwiazdotwórczych.
NGC 3156 była badana przez astronomów na wiele sposób. Analizowano zarówno gromady kuliste (sferyczne skupiska gwiazd związanych grawitacyjnie ze sobą), jak i gwiazdy niszczone przez supermasywną czarną dziurę w centrum galaktyki. Na podstawie danych z Teleskopu Hubble’a porównano gwiazdy w pobliżu centrum galaktyki z innymi galaktykami posiadającymi czarne dziury o podobnych rozmiarach. Okazało się, że NGC 3156 ma większy niż średnia procent gwiazd pochłoniętych przez supermasywną czarną dziurę.
Kosmiczny Teleskop Hubble’a został wystrzelony przez NASA w 1990 roku. Do tej pory obserwuje kosmos z orbity okołoziemskiej. Partnerem w projekcie jest Europejska Agencja Kosmiczna (ESA).