Brak pieniędzy to, przynajmniej na razie, główny powód opóźnienia masowych badań bydła na BSE. Główny lekarz weterynarii kraju, Andrzej Komorowski, już w czerwcu przedstawił rządowi plan powszechnego badania bydła powyżej 24 miesiąca życia.
Jednak realizacja projektu, który ma kosztować ponad 41 milionów złotych jeszcze nie weszła w życie - nie ma odpowiednich decyzji. Te mają zapaść na najbliższym posiedzeniu rządu. Komorowski twierdzi, że przeprowadzenie takich badań leży w interesie wszystkich stron, gdyż brak diagnostyki bydła w Polsce może grozić nałożeniem przez Unię Europejską pewnych ograniczeń na Polskę. "Komisja kontrolna z Unii oceni, iż mamy nie uruchomioną diagnostykę. Prawdopodobne skutki przełożą się na ograniczenia w eksporcie" – powiedział Andrzej Komorowski. Dochody z tego tytułu tylko w pierwszych pięciu miesiącach tego roku wynoszą ponad 150 milionów złotych. Powodem planu przeprowadzenia badań było zakwalifikowanie przez Komisję Europejską, Polski do grupy podwyższonego ryzyka wystąpienia BSE oraz pojawienie się choroby w nowych krajach europejskich, takich jak Czechy i Grecja.
Foto: Archiwum RMF
18:35