Opolska prokuratura zbada, kto i gdzie brał pieniądze za nieżyjących pacjentów. Ponad 300 takich przypadków ujawnili kontrolerzy opolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
Winni dostali mandaty od 200 do 600 złotych. Dodajmy, że wewnętrzne kary nie mogą być wyższe, a ich wysokość wynika z umowy zawartej ze świadczeniodawcą. Dodatkowo wszyscy musieli zwrócić pieniądze za fikcyjne usługi oraz oddać nieuczciwie pobrany sprzęt medyczny.
Teraz sprawa trafiła do prokuratury, która ma ten proceder ocenić pod względem karnym. W wielu przypadkach może się okazać, że było to świadome działanie personelu medycznego.
Odbywało się to w ten sposób, że szpitale lub przychodnie brały pieniądze za nieżyjących chorych, którzy wcześniej byli leczeni w danej placówce: Pacjent zmarł 7. dnia pobytu w szpitalu, a wykazane jest, że 12., pacjent zmarł 1 stycznia, a wózek inwalidzki odebrał 16 marca - mówi przedstawiciel opolskiego NFZ.
Oszustwa wyszły na jaw po uruchomieniu elektronicznego systemu rejestracji świadczeń. Wg dyrektora opolskiego Funduszu Kazimierz Łukawiecki ujawnionych 317 przypadków na 1,5 mln wykonanych świadczeń nie jest wielkim zjawiskiem. Dodaje jednak, że żadne oszustwo nie może być tolerowane.