Aby dostać się do okulisty w Przychodni Specjalistycznej w Olsztynie, trzeba odstać w kolejce czasami nawet kilkanaście godzin. Pierwsi pacjenci pojawiają się pod budynkiem placówki już o godzinie 2 w nocy.
Oczekujących na wizytę u lekarza-specjalisty jest tak wielu, że do olsztyńskiej przychodni nie można się już zarejestrować przez telefon. „Numerek” do doktora otrzymuje zaś tylko pierwszych 13 osób. Dlatego wielu pacjentów już w nocy ustawia się w ogromnej kolejce.
Ustawiamy się w tej kolejce o godz. 2 rano, nie ma innej rady - mówią mieszkańcy Olsztyna. W szpitalu wojewódzkim są terminy na listopad, a ja jestem po operacji zeza i musze już po prostu iść.
To jest upokarzające - dodają. W kolejce po „numerek” ustawiła się także reporterka RMF Beata Tonn. Posłuchaj jej relacji: