W sobotę, drugi raz w ciągu pięciu dni, NASA wstrzymała trwające odliczanie i przełożyła planowaną próbę uruchomienia debiutanckiego lotu testowego swojej gigantycznej rakiety Space Launch System w ramach misji Artemis I. Start przełożono, ponieważ doszło do wycieku paliwa.
Próba wystrzelenia 32-piętrowej rakiety Space Launch System (SLS) z centrum kosmicznego NASA na Florydzie została przerwana po wielokrotnych usiłowaniach techników naprawienia wycieku chłodzonego ciekłego wodoru w trakcie procesu tankowania.
"Inżynierowie kontynuują zbieranie dodatkowych danych" - podała NASA.
Do odwołania sobotniego startu doszło na ok. trzy godziny przed planowanym odlotem. NASA nie ustaliła jeszcze nowego terminu startu, lecz przed sobotnią próbą oficjele agencji mówili, że alternatywnymi datami mogą być poniedziałek lub wtorek.
Według ostatnich informacji przekazanych przez agencję odnotowany w sobotę problem ze szczelnością zaworu nie pojawiał się podczas wcześniejszych prób. Pierwszą próbę startu podjęto w poniedziałek, lecz wówczas odwołano go w wyniku źle funkcjonującego czujnika, który - jak się później okazało - błędnie wskazywał na nieprawidłową temperaturę jednego z silników podczas procedury przygotowania do startu.
Artemis to nazwa amerykańskiego programu lotów kosmicznych, który realizują NASA, firmy prywatne, a także partnerzy międzynarodowi, m.in. Europejska Agencja Kosmiczna (ESA). Celem programu jest ponowne wysłanie ludzi na Księżyc. Projekt rozpoczął się pod koniec 2017 roku.
Astronauci po raz pierwszy spacerowali po powierzchni Księżyca w 1969 roku, a po raz ostatni w 1972 roku. Od tamtej pory na Księżycu lądowały już tylko sondy bezzałogowe. Łącznie po Srebrnym Globie chodziło zaledwie 12 ludzi. Po około 50 latach amerykańska agencja kosmiczna chce wznowić załogową eksplorację Księżyca, a nawet założyć tam bazę.
Artemis I jest pierwszą z serii coraz bardziej skomplikowanych misji związanych z załogową eksploracją Księżyca. Celem tego pierwszego lotu będzie praktyczne przetestowanie statku kosmicznego Orion. Nie będzie w nim astronautów, lot będzie w pełni bezzałogowy, aczkolwiek w ramach testów w fotelu dowódcy "usiądzie" manekin o imieniu Campos (imię na cześć inżyniera Arturo Camposa, który miał znaczny wkład w misję Apollo i lądowanie ludzi na Księżycu), "wspierany" przez dwa inne manekiny - Helgę i Zohara.
Statek Orion przeleci wokół Księżyca, a kapsuła zbliży się do jego powierzchni na odległość około 100 km. Następnie zaplanowany jest powrót na Ziemię. Misja potrwa kilka tygodni.
Następna misja Artemis II będzie już załogowa. Czworo astronautów obleci Księżyc na wysokości 8900 km nad powierzchnią. Powinno to nastąpić w 2024 roku. Potem, w 2025 roku, będzie już lądowanie na powierzchni w okolicach południowego bieguna Księżyca (dwoje astronautów pozostanie na orbicie, a dwoje wyląduje i spędzi tam około tydzień).
Programu Artemis ma kilka istotnych elementów technicznych. Statek kosmiczny Orion będzie służyć do transportu astronautów z Ziemi na orbitę wokół Księżyca. Rakieta Space Launch System (SLS) posłuży służąca do wynoszenia astronautów i ładunków na Księżyc. SLS będzie najpotężniejszą rakieta świata. Będą też systemy naziemne w Centrum Kosmicznym Kennedy’ego na Florydzie. Planowana jest również budowa stacji kosmicznej Gateway na orbicie wokół Księżyca. Do transportu astronautów z orbity na powierzchnię Księżyca i z powrotem będzie służyć Human Landing System (HLS), czyli wariant statku kosmicznego Starship budowany przez firmę SpaceX na zlecenie NASA. Na powierzchni Księżyca powstanie też baza dla astronautów: Artemis Base Camp.
9 grudnia 2020 roku NASA ogłosiła listę 18 astronautów wybranych od udziału w projekcie Artemis.
W ramach programu Artemis działa także Artemis Accords, czyli porozumienie z agencjami kosmicznymi poszczególnych krajów. Porozumienie to proponuje wspólne, ogólnie obowiązujące cywilne zasady oraz model współpracy międzynarodowej w przestrzeni kosmicznej, w szczególności przy eksploracji Księżyca, a później także Marsa. Artemis Accords odwołuje się do Traktatu o przestrzeni kosmicznej z 1967 roku, którego stronami jest obecnie 112 państw, a także do innych konwencji ONZ.
Wśród około 20 krajów, które podpisały porozumienie, jest Polska. Nastąpiło to 26 października 2021 roku podczas Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego w Dubaju. Podpisali je Pam Melroy - była astronautka, a obecnie wiceszefowa NASA oraz Grzegorz Wrochna - prezes Polskiej Agencji Kosmicznej.
Udział w Artemis Accords otwiera drogę do bardziej szczegółowych umów z NASA w ramach programu Artemis. Jednak warto dodać, że Polska ma już możliwość udziału w Artemis poprzez przynależność do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), która jest ważnym partnerem NASA w programie Artemis. Umowa ESA z NASA umożliwia udział polskich podmiotów. W szczególności polskie firmy i instytuty mogą uczestniczyć w European Exploration Envelope Programme (E3P), który ma bezpośredni związek z programem Artemis. ESA jest zaangażowana w szczególności w budowę elementów statku Orion oraz stacji kosmicznej Gateway (moduły ESPIRIT i I-HAB).
Polska Agencja Kosmiczna liczy na to, że w trakcie realizowania programu Artemis nasz przemysł kosmiczny dostarczy instrumenty badawcze, aparaturę pomiarową, elementy robotyki i sterowania, a także, że będzie możliwe zaangażowanie w początki górnictwa kosmicznego.