Trudno wyobrazić sobie przyjemniejsze warunki pracy naukowej niż słoneczna plaża. Mamy więc co najmniej dwa powody, by zazdrościć chemikom z Monash University w Melborne. Po pierwsze mieli okazję pracować na miejscowej, pięknej plaży Middle Park Beach. Po drugie odkryli tam, coś, co może w przyszłości pomóc w tworzeniu nowej generacji biopaliw. Na łamach czasopisma "Nature Geoscience" piszą, że dzięki obecnym w piasku jednokomórkowym glonom, okrzemkom, plaża może dosłownie... wstrzymać oddech.
Na plaży żyje mnóstwo jednokomórkowych glonów, okrzemek, które w zależności od tego, jak piasek się przesypie w jednej chwili mogą być wystawione na słońce, by w kolejnej znaleźć się pod gruba warstwą piachu, bez dostępu tlenu. Australijscy naukowcy odkryli mechanizm, który pozwala okrzemkom przetrwać w takich warunkach.
Okazało się, że glony mogą w tych warunkach prowadzić proces fermentacji, podobny do tego, który przemienia cukier w alkohol - mówi profesor Perran Cook. W tym przypadku jednak produktami tego procesu są wodór i tłuszcze, w szczególności oleiniany, podobne do tych, wchodzących w skład oleju z oliwek - dodaje.
Koncentracja glonów w piaszczystej plaży może być na tyle duża, że organizmy te w istotny sposób mogą przyczyniać się do łańcucha pokarmowego w jej pobliżu. Australijczycy jako pierwsi zdołali pokazać w jaki sposób, ta ciemna fermentacja przebiegająca w przepuszczalnych warstwach piasku zachodzi i co może z niej dla nas, ludzi wynikać.
Oczywiście całego eksperymentu na plaży nie dało się przeprowadzić, istotną część wykonano w laboratorium z pomocą specjalnego bioreaktora. Odkrycie, że produktem fermentacji może być wodór, ma dla nas istotne znaczenie, wodór ten może być pochłaniany przez niektóre gatunki bakterii, które w tych warunkach mogą znajdować korzystne warunki rozwoju - tłumaczy Cook. Takich bakterii może być więcej, niż do tej pory przypuszczano i mogą one w związku z tym pochłaniać więcej węgla.