Lekarze z jednej z uniwersyteckich klinik w Niemczech testowali na pacjentach leki bez ich wiedzy i zgody. Prokuratura w Giessen niedaleko Frankfurtu nad Menem wszczęła postępowanie przeciwko kilkunastu osobom.

REKLAMA

Pacjentom podawano całą gamę leków, policja ustala dokładnie, jakie specyfiki stosowano. W środę funkcjonariusze przeszukali szpitale oraz mieszkania lekarzy, którzy mogą być zamieszani w całą aferę.

Na razie nie wiadomo, ilu pacjentów stało się takimi „królikami doświadczalnymi”, bo cały proceder trwał kilka lat. Prokuratura mówi, że w takim wypadku zdrowie pacjentów jest zawsze zagrożone, tym bardziej że leki nie były dopuszczone na rynek.

Wszystko wskazuje na to, że w skandal zamieszani są zarówno lekarze, jak i firmy farmaceutyczne. W grę mogą wchodzić nawet miliony euro, jakie zarabiano na takich testach. Posłuchaj relacji berlińskiego korespondenta RMF Tomasza Lejmana: