Kampania buraczana ruszyła pełną parą, ale cukrownie nie mają pieniędzy na skup surowca. Agencja Rynku Rolnego do tej chwili nie dała poręczeń kredytów dla cukrowni. Rolnicy oddają buraki licząc, że pieniądze dostaną później.
Plantatorzy przywożą buraki do cukrowni, gdyż w odróżnieniu od zboża nie można ich przechowywać. Bulwy mogłyby zgnić.
Jeśli rząd w najbliższym czasie nie podejmie decyzji, to rolnicy na pieniądze mogą czekać znacznie dłużej niż przewiduje to kontrakt.
W przypadku braku kredytów będą negocjowane terminy zapłaty. Cukrownia będzie płaciła za zdany surowiec, dopiero po sprzedaży cukru – wyjaśnia Jarosław Poniatowicz, prezes cukrowni w Łapach.
Tymczasem część cukrowni do dziś nie wypłaciła jeszcze pieniędzy za buraki oddane w ubiegłym roku.
Foto: Piotr Sadziński, RMF
14:50