Wahadłowiec Discovery poleci w kosmos, nawet jeśli znów da o sobie znać usterka wskaźnika paliwa, która uziemiła prom przed dwoma tygodniami. Centrala NASA ma swoje powody dla takiej determinacji.

REKLAMA

Technicy z amerykańskiej agencji lotów kosmicznych przeprowadzili ponad 160 testów aparatury. Wprawdzie nie znaleźli przyczyn usterki, ale… Nasza wiedza na temat działania systemu paliwowego bardzo się wzbogaciła przez te dziesięć dni badań. Wiemy już na pewno, co nie spowodowało awarii - wyjaśniał Wayne Hale, jeden z szefów misji wahadłowca.

W jutrzejszym starcie Discovery może też przeszkodzić pogoda. Według synoptyków, jest ryzyko, że na przylądku Canaveral na Florydzie będzie mocno padać i wiać. W takich warunkach start byłby niemożliwy.