Uwaga mieszkańcy południowej Polski – nadciąga kolejna fala ulewnych deszczy i burz. Już po południu zacznie bardzo mocno padać na Podbeskidziu, w Małopolsce i na Podkarpaciu. W ciągu 12 godzin na metr kwadratowy może tam spaść od 30 do 40 litrów wody, a lokalnie podczas burz nawet 50 litrów na metr kwadratowy. Taka pogoda ma trwać co najmniej do niedzieli. Meteorolodzy ostrzegają, że może to spowodować zagrożenie powodziowe.
"W piątek od godziny 18:00 oraz przez całą sobotę i niedzielę na terenie dorzeczy Małej Wisły, Soły, Przemszy, Skawy, Czarnej Orawy, Raby, Dunajca, Popradu, Nidy, Wisłoka, Wisłoki i Sanu wystąpią intensywne, ciągłe opady deszczu połączone z burzami" - ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Taka pogoda ma trwać co najmniej do niedzieli. Meteorolodzy ostrzegają, że może to spowodować zagrożenie powodziowe. Ostrzeżenie z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej otrzymały dziś wszystkie służby na zagrożonych terenach. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe przekazało raport wszystkim schroniskom i obozowiskom w Tatrach. Silne opady w górach mogą być szczególnie niebezpieczne dla turystów, dlatego TOPR apeluje, aby na razie zrezygnować z wycieczek w góry.
foto Archiwum RMF
12:45