Podczas oceniania piękna mężczyźni wykorzystują prawą półkulę mózgową, kobiety zaś obie - piszą naukowcy na łamach pisma amerykańskiej Akademii Nauk "Proceedings of the National Academy of Sciences". Według wybitnego XVIII-wiecznego angielskiego filozofa Davida Hume'a "piękno w rzeczach istnieje jedynie w kontemplującym je umyśle".
Bardzo dobrze wiadomo, że podczas zadań poznawczych u kobiet i mężczyzn występują różnice w aktywności mózgu - powiedział Camilo J. Cela-Conde z Uniwersytetu Balearów w Palma de Mallorca. Ale dlaczego pojawiają się w przypadku oceny piękna?. Według niego odpowiedź wiąże się z faktem, iż kiedy kobiety zastanawiają się nad obiektem wizualnym, wiążą go z językiem, podczas gdy mężczyźni koncentrują się na przestrzennych aspektach obiektu. Cela-Conde zauważył jednak, że wcale nie wyjaśnia to, dlaczego i w jaki sposób ewoluowała ludzka zdolność doceniania piękna. Różnice, które znajdujemy, mogą hipotetycznie wiązać się z różnymi rolami społecznymi, wykształconymi podczas ewolucji - powiedział.
Naukowcy zbadali 10 mężczyzn i 10 kobiet, pokazując im malowane obrazy i zdjęcia z miejskimi scenami i pejzażami. Proszono ich o ocenę w kategoriach "piękny" lub "niepiękny" i obserwowano zmiany pola magnetycznego w mózgu badanych. Przez pierwszych 300 milisekund nie było różnic w aktywności mózgu kobiety i mężczyzny. Podobnie po 300 milisekundach aktywność ta rosła w przedziale czasowym 300-700 milisekund w przypadku obiektów postrzeganych jako piękne, podczas gdy w przypadku, kiedy obraz nie był oceniany jako piękny, aktywność ta raczej nie wzrastała.
U obu płci najaktywniejszym obszarem mózgu był płat ciemieniowy, który odpowiada za percepcję wizualną, orientację przestrzenną i przetwarzanie informacji. Jednak u mężczyzn aktywizacja dotyczyła głównie prawej półkuli, podczas gdy u kobiet przebiegała w obu. Zdaniem naukowca różnice w ocenie tego, co jest piękne lub nie, wynikają z płci. "Są ludzie, którzy potrafią dostrzec piękno w pejzażu, budynku, czy płótnie, które dla innych są koszmarne. Ale z tymi różnicami płeć ma niewiele wspólnego. Być może wiążą się one z takimi zmiennymi jak wiek i wykształcenie" - powiedział. "Dziwne jest to, że końcowy rezultat, przy wykorzystaniu innej sieci neuronów przez mężczyzn i kobiety, jest bardzo podobny" - zauważył.