Ponad 3 tys. dzieci w Wielkiej Brytanii regularnie zażywa lek antydepresyjny, który jest przeznaczony dla pacjentów powyżej 18. roku życia. Efexor, bo o niego chodzi, może u nieletnich wywołać skłonności samobójcze. O skandalu pisze "The Guardian".
Ulotka, która znajduje się wewnątrz opakowania Efexoru, wyraźnie ostrzega, że medykament nie powinien być podawany nieletnim. Ale mimo to lek jest przepisywany tysiącom dzieci. Co więcej, zażywają go także maluchy, które nie ukończyły nawet 6. roku życia.
Brytyjski urząd, który przyznaje licencję na sprzedaż środków farmakologicznych, wydał zalecenie, by leku nie odstawiano natychmiast. Nagłe przerwanie terapii mogłoby mieć bowiem tragiczne skutki. Dodaje także, iż rodzice leczonych dzieci powinny natychmiast skontaktować się z lekarzami.
To już kolejna afera, przez którą pod lupą znalazł się przemysł farmaceutyczny. 4 miesiące temu z brytyjskich aptek wycofany został „Seroxat” - inny lek psychotropowy, zbliżony w działaniu do "Efexoru".
Producent leku GlaxoSmithKline jest obecnie przedmiotem dochodzenia, bo – jak się okazało – firma dysponowała wynikami badań, które mówiły o zgubnym wpływie leku na dzieci. Nie zostały one jednak nigdy opublikowane.
Dodajmy, że lekarze w Wielkiej Brytanii – w zależności od przypadku – mogą na własną odpowiedzialność przepisywać leki psychotropowe nieletnim.
17:35