Palenie marihuany może uszkodzić strukturę mózgu - piszą naukowcy Northwestern University Feinberg School of Medicine. Ich badania, prowadzone wśród młodych ludzi, którzy regularnie sięgali po ten narkotyk pokazały poważne zmiany w rejonie mózgu, odpowiadającym między innymi za pamięć krótkotrwałą. Wyniki, które publikuje w najnowszym numerze czasopismo "Schizophrenia Bulletin" wskazują też na związki marihuany ze schizofrenią.

REKLAMA

Badania prowadzono na grupie 97 młodych ludzi, którzy zaczęli palić marihuanę w wieku 16-17 lat i przez co najmniej trzy lata wypalali nie mniej niż skręta dziennie. W chwili badania wszystkie te osoby były już od co najmniej dwóch lat wolne od nałogu.

Z pomocą rezonansu magnetycznego badano strukturę ich mózgu. Okazało się, że u badanych można dostrzec poważne uszkodzenia rejonów mózgu odpowiadających za motywację i procesy zapamiętywania. Zdaniem autorów pracy zmiany te mogą prowadzić nie tylko do kłopotów z nauką, ale w skrajnych przypadkach także z radzeniem sobie w codziennych sytuacjach.

Praca badaczy z Northwestern University po raz pierwszy wiąże kłopoty z pamięcią krótkotrwałą z zaburzeniami struktury takich rejonów mózgu, jak prążkowie, wzgórze czy gałka blada. Struktury te wydawały się zapadnięte i skurczone.

Zmiany były tym bardziej widoczne, w im młodszym wieku dana osoba zaczynała regularnie sięgać po narkotyk. To sugeruje, że działanie marihuany jest dla młodszych nastolatków szczególnie groźne. Dodatkowo niepokojący jest fakt, że takie zmiany obserwuje się wciąż po paru latach od rzucenia nałogu.

Pierwszy autor pracy, profesor Matthew Smith z Northwestern University podkreśla, że wyniki tych badań wskazują na potrzebę dokładniejszej analizy skutków działania marihuany na mózg, szczególnie wobec coraz liczniejszych prób dekryminalizacji jej użycia.

Naukowcy nie mogą jeszcze w pełni wykluczyć, że mechanizm może być odwrotny, że to zmiany w mózgu prowadzą do zwiększenia ryzyka uzależnienia od marihuany. Wskazują jednak, że za ich hipotezą, że marihuana jest przyczyną, a zmiany w mózgu skutkiem, przemawia fakt zauważenia większych zmian u osób, których stały kontakt z narkotykiem zaczął się wcześniej.

Sugestie, że użycie marihuany może zwiększać ryzyko schizofrenii pojawiały się już wcześniej. Tym razem z 15 badanych, u których zdiagnozowano schizofrenię, aż 90 procent zaczęło zdradzać objawy choroby dopiero po tym, jak regularnie palili skręty. Obserwowane u nich zmiany w mózgu potwierdziły te diagnozę.