Krakowscy lekarze z Kliniki Ginekologii i Onkologii Collegium Medicum UJ po raz pierwszy zastosowali nowy znacznik - zieleń indocyjaninową. Dzięki niemu zidentyfikowali węzeł chłonny przeznaczony do wycięcia.
Nietypową dla tej dziedziny medycyny operację przeprowadzono u 57-letniej pacjentki. Kobieta jest chora na raka szyjki macicy we wczesnym stadium. Znacznik już od dłuższego czasu jest stosowany w okulistyce i kardiologii. Ponieważ ma dużą penetrację tkankową, wchłania się również do naczyń limfatycznych i dokładnie je mapuje. Sprawdza także węzły chłonne, do których naczynia biegną - mówi doktor Kazimierz Pityński, który przeprowadził operację.
Jak dodał specjalista, ponieważ nowotwory ginekologiczne przerzutują głównie drogą naczyń limfatycznych, to lekarze poszukują takiego węzła, który w pierwszej kolejności jest miejscem, gdzie ten nowotwór zaatakuje.
Nie każdy przypadek choroby kwalifikuje się do tego typu zabiegu. Najlepiej kwalifikują się wczesne stany zaawansowania, ponieważ niezbyt często występują przerzuty do węzłów chłonnych, stąd standardowo do tej pory stosowana limfadenektomia nie jest konieczna, bo nie przynosi konkretnych efektów, a jedynie naraża pacjentkę na możliwość powikłań.
Dzięki nowemu znacznikowi, lekarze nie muszą mocno ingerować w ciało pacjentki, a to pozwala skrócić czas pooperacyjnej hospitalizacji.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
APA