Tej planety nie dojrzał podobno nigdy sam Mikołaj Kopernik, ale jak zapewniają astronomowie, w lutym będzie okazja jej się lepiej przyjrzeć. Mowa o Merkurym, który 18 lutego osiągnie maksymalną wysokość.
Merkury to najbliższa Słońcu planeta. Na niebie nie oddala się on od naszej dziennej gwiazdy na więcej niż 28 stopni, a przez to warunki do jego obserwacji są zawsze trudne. Podobno Merkurego nie dojrzał nigdy sam Mikołaj Kopernik, choć jest to raczej legenda niż fakt historyczny - powiedział Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
Dr Olech zapowiedział, że 16 lutego o godz. 22.30 Merkury znajdzie się w maksymalnej odległości kątowej od Słońca, co stworzy dobre warunki do obserwacji tej planety.
Merkurego widać około godziny po zachodzie Słońca niespełna 10 stopni nad zachodnim horyzontem. Maksymalna wysokość planety zostanie osiągnięta w okolicach 18 lutego. Lepsze warunki do wieczornych obserwacji Merkurego w tym roku już nie wystąpią, choć niewiele gorsze będziemy mieli w okolicach 6 czerwca - zauważył naukowiec.