Naukowcy kończą sezon polowań na boską cząstkę. W laboratorium CERN w Genewie rozpoczęła się zimowa przerwa w eksperymentach Wielkiego Zderzacza Hadronów z wiązką protonów. Zimę, czas kiedy rachunki za energie elektryczną są najwyższe w CERN poświęca się na przeglądy aparatury i przegląd dotychczas zebranych danych.
Jak podsumowuje na swoich stronach internetowych czasopismo "Nature", na razie w wynikach eksperymentu nie zauważono niczego, co definitywnie rozstrzygnęłoby sprawę istnienia, bądź nieistnienia cząstki Higgsa.
To właśnie ona - zgodnie z teorią - ma odpowiadać za to, że inne cząstki elementarne mają masę. Naukowcy nie wykluczają jednak, że dokładna analiza danych z tego roku, coś ciekawego jeszcze wykaże.
Jeśli tak się nie stanie, rozpoczynający się w marcu kolejny sezon zderzania protonów powinien być przełomowy. Do końca przyszłego roku fizycy spodziewają się wystarczająco dużej ilości danych by potwierdzić przewidywania dotychczasowych teorii lub je obalić i tym samym skierować naukę na zupełnie nowe tory. Poczekamy, zobaczymy...
Od 5 listopada przez cztery tygodnie w LHC będą zderzane jony ołowiu. Eksperyment ma na celu odtworzanie warunków, panujących we Wszechświecie krótko po Wielkim Wybuchu. Na początku grudnia LHC zostanie wyłączony.