Komórki macierzyste mogą zapobiegać utracie wzroku - twierdzą naukowcy z amerykańskiej firmy Advanced Cell Technology. Ich metoda - na razie sprawdzona na szczurach - może w przyszłości zostać wykorzystana m.in. u pacjentów cierpiących na zwyrodnienie plamki żółtej, choroby prowadzącej do utraty wzroku. Na całym świecie choruje na nią ok. 25 mln osób.
Amerykańscy badacze wykorzystali komórki macierzyste do stworzenia linii komórek nabłonkowych, które są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania fotoreceptorów siatkówki. Wprowadzenie tych komórek do oczu szczurów cierpiących na zwyrodnienie plamki żółtej prowadziło do znaczącej poprawy stanu siatkówki. Szczury, które nieleczone, utraciłyby wzrok, widziały nadal. Metoda nie pomaga co prawda odzyskać wzroku, ale zatrzymuje postęp choroby. Trzeba teraz sprawdzić, czy jej działanie u człowieka może być podobne.
Co ważne, do transplantacji można prawdopodobnie wykorzystać istniejące już linie ludzkich komórek macierzystych. To pozwoliłoby ominąć towarzyszące podobnym eksperymentom wątpliwości natury etycznej. W obrębie oka reakcja układu immunologicznego jest słabsza i jak się wydaje łatwiej byłoby znaleźć komórki, które nie zostałyby odrzucone.