Rozszerzona rzeczywistość wkracza nie tylko na rynek konsumencki. Firma z Los Angeles połączyła tę technologię z... kaskami ochronnymi.
Kask opracowała firma Daqri z Los Angeles. Urządzenie zostało wyposażone w cztery kamery, które śledzą obszar 360 stopni dookoła pracownika. Oprócz ekranu wirtualnej rzeczywistości w kasku zamontowano również dwa silne procesory. W czym ma pomóc taki wynalazek? Przede wszystkim ma skrócić czas dostępu do informacji. Na to, co widzi pracownik można "nałożyć" plany budowy, czy nawet gotowe konstrukcje. W czasie remontu np. silnika można wyświetlić instrukcję jego montażu. Kask pozwala też zmierzyć odległość czy głębokość.
Sterowanie zapewnia specjalny zegarek, który oparty jest na Androidzie. Nie wiadomo niestety, ile czasu pracy zapewni bateria. Premiera urządzenia odbędzie się w przyszłym miesiącu. Pierwsze wzmianki mówią, że kask będzie kosztował kilka tysięcy dolarów.