Lekarze wspomagani kampanią reklamową namawiają nas do spożywania preparatów prio-biotycznych, czyli po prostu jogurtów i kefirów zawierających kultury bakterii. Sklepowy wybór jest wręcz oszałamiający - aż trudno się zdecydować.
Co zatem powinniśmy wiedzieć, by nie dać się nabić w kolorową butelkę jogurtu? Jeśli na opakowaniu jest napisane, że to działa na wszystko, to ja bym był bardzo ostrożny, bo nie ma cudownych leków – mówi profesor medycyny Piotr Heczka z Uniwersytetu Jagiellońskiego
Ponadto na opakowaniu powinno być zaznaczone, jaką bakterię zawiera jogurt. Ma być precyzyjnie podana, jak się nazywa, numer jakiś – bo to oznacza, że była ona rzeczywiście przedmiotem badań naukowych - dodaje.
Na świecie jest od 15 do 20 odmian bakterii prio-botycznych, których lecznicze znaczenie zostało naukowo potwierdzone.