Huragan Dennis jest w USA; spustoszył Florydę i zmierza w kierunku Alabamy. Zanim żywioł uderzył w wybrzeże stracił nieco moc - zdegradowano go z kategorii IV do III, ale i tak prędkość wiatru dochodzi do 190 km/h.
Wichura wyrywa drzewa z korzeniami, łamie słupy energetyczne, zrywa dachy domów, do tego dochodzą powodzie wywołane przez czteropiętrowej wysokości fale morskie. W związku z nadejściem huraganu zarządzono ewakuację 1,5 miliona ludzi z obszarów objętych zagrożeniem.
Amerykański prezydent George W. Bush już zapowiedział pomoc finansową dla trzech południowych stanów - Florydy, Alabamy i Missisipi.
Na Kubie i Haiti co najmniej 20 osób poniosło śmierć w wyniku kataklizmu.