Być może już niedługo nad Sekwaną powstanie eksperymentalny reaktor termonuklearny, gdzie specjaliści odtworzą procesy, zachodzące w samym centrum Słońca i innych gwiazd.
Pozwoli to prawdopodobnie na zbadanie i ujarzmienie "gwiezdnej" energii atomowej. Ma ona wielkie atuty - może być produkowana w wielkiej ilości bez pozostawiania radioaktywnych odpadów, które są zmorą ekologów.
Według ekspertów z Unii Europejskiej, USA, Kanady, Japonii, Chin i Korei Południowej może chodzić o prawdziwą energię przyszłości. Specjaliści biorą udział w specjalnym pionierskim programie energetycznym.
Budowa pierwszego reaktora nowego typu ma potrwać co najmniej 6 lat i będzie kosztować ok. 7 mld dolarów. Główny problem polega na tym, że by odtworzyć to, co dzieje się wokół słońca, potrzebna jest temperatura sięgają aż 200 mln stopni Celsjusza.
Specjaliści zapewniają, że jest to możliwe i pierwsza konkretna decyzja w sprawie produkcji gwiezdnej energii ma zapaść już 4 grudnia. Wtedy też okaże się, czy eksperymentalny reaktor powstanie na południu Francji, czy też w Japonii, która jest drugim kandydatem.
15:45