Przechodzący przez Polskę chłodny front atmosferyczny wywołał nawałnice, burze i bardzo silny wiatr. We wczorajszym burzach rannych zostało 11 osób zostało rannych.
W mazowieckim Wiktorowie trąba powietrzna porwała 37-letniego mężczyznę. Człowiek spadł na ziemię kilkanaście metrów dalej. Był nieprzytomny, ma uraz klatki piersiowej i nogi. Do warszawskiego szpitala zabrał mężczyznę helikopter lotniczego pogotowia ratunkowego, bo karetka nie mogła przedostać się przez zablokowaną konarami drogę. Lekarze twierdzą, że życiu mężczyzny nic już nie grozi.
We wczorajszym burzach w sumie 11 osób zostało rannych. Niektórzy zostali trafieni przez pioruny, inni przygniecieni drzewami. Straż pożarna interweniowała około tysiąca razy. Największe straty odnotowano w miejscowości Jelonka w powiecie hajnowskim na Podlasiu. Wichura zniszczyła tam 24 budynki mieszkalne i 43 gospodarskie.
Strażacy byli najczęściej wzywani do wypompowywania wody z zalanych piwnic. Najwięcej interwencji odnotowano na Opolszczyźnie, na Śląsku, w woj. łódzkim, na Warmii i Mazurach, oraz na Podlasiu.